Produkty czekoladopodobne?

Bóg nie chce, byśmy byli szczęśliwi? Jak to? Przecież o to chodzi w życiu, czyż nie? Ale czy rzeczywiście?

Wszystkie poradniki, reklamy, media podsuwają nam coraz to bardziej wymyślne propozycje, obiecując, że teraz to już na pewno poczujesz się szczęśliwy. Czy wiesz, że to, do czego tak bardzo dążysz, może stać w sprzeczności z tym, czego Bóg pragnie dla ciebie? Jeśli to, czego pragniesz, jest niemądre lub złe – On będzie chciał cię przed tym powstrzymać! Grzech może sprawiać ci przyjemność przez krótki czas (Hbr 11,25),  ale potem długo będziesz cierpieć z powodu jego konsekwencji.

Łapiesz się, na kłamliwe obietnice? Jak wygrasz w totka, to będziesz szczęśliwy. Jak zbudujesz dom, kupisz lepszy samochód, jak wyjdziesz za mąż, urodzisz dziecko, znajdziesz nową pracę, poczujesz adrenalinę… tak bez końca. Wierzysz, że istnieje coś, ktoś, gdzieś, tylko po to, by uczynić cię szczęśliwszym. To wielkie złudzenie. Nie daj się na to złapać. Pamiętasz produkty czekoladopodobne? Teraz, kiedy możemy zjeść prawdziwą czekoladę, nawet nie spojrzymy na to, co ją udaje. Nie rezygnuj z prawdziwego życia na rzecz tego, które je imituje. Bóg bardzo chce, byśmy byli nie tylko szczęśliwi, ale i błogosławieni. Czytamy: „Błogosławiony człowiek, który boi się Pana i rozmiłował się w Jego przykazaniach” (Ps 112,1). 
Słowo „błogosławiony”, po grecku makarios, oznacza dokładnie „doskonale błogosławiony”, coś więcej niż tylko szczęśliwy. Takie życie, chce dać ci twój kochający cię Ojciec, jeśli tego życia będziesz szukać w Nim, w Jego Słowie. 

I tego ci, życzę. Błogosławionego dnia w Bożej obecności!

„Panie, dziękuję, że Ty chcesz mnie błogosławić całym bogactwem nieba. Nie daj mi zadowalać się tym, co nie jest prawdziwe, pomóż raczej szukać Ciebie i tej wody, która zaspokaja. W imieniu Jezusa, amen”.